W linii prostej Damiena Boyda to kolejna propozycja od wydawnictwa Editio Black w tym roku. Jeśli gustujecie w klimatach najsłynniejszego brytyjskiego detektywa świata, to ten kryminał jest jak najbardziej dla Was.
Nick Dixon w młodzieńczych latach wraz ze swoim przyjacielem pokochał wspinaczkę. Wspólnie wspinali się na najtrudniejsze ściany. Jednak w pewnym momencie Dixon postanowił zrezygnować, oddać się studiom prawniczym, a następnie został policjantem w Londynie. Kontakt między dawnymi znajomymi w zasadzie umiera. Po latach Dixon wraca w rodzinne strony i podejmuje pracę w lokalnej policji. Przypadkiem dowiaduje się o zagadkowej śmierci przyjaciela, którego ciało znaleziono koło jednej z popularniejszych ścian wspinaczkowych. Teoretycznie wszystko wskazuje na wypadek, jednak rodzina oraz Nick mają wątpliwości, czy na pewno jest to nieszczęśliwy splot zdarzeń...
Sam kryminał jest w sam raz na jedno posiedzenie. Objętościowo książka nie jest zbyt gruba, ale z pewnością pozwala poczuć klimat brytyjskich śledztw, które niczym nie ustępują skandynawskim odpowiednikom.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Editio Black.
Komentarze
Publikowanie komentarza