Nie jest tajemnicą, że kocham kawę podawaną na różne sposoby. W życiu piłam tylko jedną kawę, która naprawdę mi nie smakowała i była to podobno kawa po fińsku. :) Kawa to wdzięczny obiekt do uwieczniania, dlatego często ją fotografuję. Poniżej parę zdjęć z dzisiejszej mini-sesji.
Komentarze
Publikowanie komentarza